O konieczności gromadzenia wody deszczowej mówi się coraz głośniej. Jeśli nie nauczymy korzystać z deszczówki, wkrótce może dojść do katastrofy ekologicznej – słodkiej wody w niektórych rejonach ziemi po prostu zabraknie.
W niektórych częściach świata już zakazane jest podlewanie ogrodów czy mycie samochodu wodą pochodzącą z wodociągu. Chociaż wydaje się to nieprawdopodobne, wody może zabraknąć również i w Polsce. Wykorzystanie deszczówki ma jednak o wiele więcej zalet, niż „tylko” zrobienie ukłonu w stronę ekologii.
Znaczne oszczędności
Do tych, do których nie przemawia ekologia, z pewnością przemówi ekonomia. Chociaż wydaje nam się, że w ciągu dnia korzystamy z wody, tylko przygotowując posiłki i myjąc się, zużywamy jej o wiele więcej: do spuszczania wody w toalecie, zmywania, sprzątania mieszkania, czy prania. To oczywiście przekłada się na znaczne rachunki za wodę. Okazuje się, że posiadając własny zbiornik na wodę deszczową, rachunki można znacząco obniżyć. Woda deszczowa świetnie nadaje się nie tylko do podlewania ogrodu (zwłaszcza na wiosnę, gdy po nasadzeniach rośliny trzeba obficie podlewać). Możemy ją wykorzystać do mycia samochodu, tarasu, elewacji domu, czy mebli ogrodowych. Jeśli zdecydujemy się na przyłączenie instalacji z deszczówką do domu, darmową wodę możemy wykorzystywać również do spuszczania toalety, a nawet prania. Deszczówka nadaje się do umycia roweru po wycieczce w teren, oszczędzimy też wiadro „zwykłej” wody podczas mycia podłogi.
Deszczówka dba o AGD!
Deszczówka nie nadaje się do spożycia, ze względu na mikroorganizmy, jakie mogą się w niej znajdować. Warto jednak wiedzieć, że pod wieloma względami ma ona lepszy chemiczny skład, niż oczyszczona woda z kranu. Deszczówka nie pozostawia po sobie uciążliwego kamienia, a co za tym idzie – jest przyjazna dla sprzętów AGD, czyli np. wspomnianej wcześniej pralki. Korzystanie z deszczówki znacząco wpływa na żywotność urządzeń.
Względna niezależność
Zbiornik na deszczówkę daje właścicielowi domu względną niezależność w czasach, gdy rząd lub samorządy wprowadzają kolejne obostrzenia związane z użytkowaniem wody. Wprowadzony z dnia na dzień zakaz podlewania ogrodu nie zniweczy miesięcy pielęgnacji ukochanego warzywnika, nie będziemy musieli też martwić się, że nasze meble ogrodowe niszczeją pod warstwą brudu.